Tulipan nie jest jedną z "odwiecznie" znanych roślin, jak róża czy lilia. Pierwsze znane nam wzmianki o tym uroczym kwiatku pochodzą z X wieku. Tulipany zostały stworzone (chyba można użyć tego słowa, skoro stało się to w wyniku licznych krzyżówek odmian mniejszych i mniej barwnych kwiatów polnych i ogrodowych?) w Persji. Dzięki swoim żywym kolorom i stosunkowej łatwości uprawy stopniowo zyskały sobie popularność, którą cieszą się do dziś. W XVI wieku do Europy tulipany sprowadził, jako egzotyczną ciekawostkę, ambasador cesarza Ferdynanda I. Świadectwem ich orientalnej proweniencji na zawsze stała się nazwa: słowo "tulipan" jest spokrewnione z "turbanem", nakryciem głowy noszonym przez mężczyzn w krajach islamskich. Prawdopodobnie jest to błąd w tłumaczeniu (w Persji była moda na noszenie tulipanów przypiętych do turbana i wiele wskazuje na to, że jakiś pierwszy tłumacz pomylił jeden z drugim), ale błąd, do którego dorobione zostało uzasadnienie: kształt tulipanowej główki ma rzekomo przypominać zawój turbana... Już w pierwszej połowie następnego stulecia w Holandii (bo gdzie indziej?) rozpętał się szał na tulipany ochrzczony wdzięcznie tulipomanią (albo tulipanomanią). Ceny cebulek rzadkich odmian osiągały wówczas niebotyczne wyżyny (bywało, że wartość cebulki bardzo pożądanej odmiany przewyższała wartość jej wagi w złocie). Rekord ceny ustanowiła odmiana Semper Augustus o kremowo-czerwonych płatkach, dziś wydająca się ładną, ale dość niepozorną. Jak łatwo się domyślić, stałe windowanie cen tak niepewnego towaru jak kwiaty i ich cebulki (u kresu tulipanowego szaleństwa zdarzało się czasem, że ta sama cebulka zmieniała właściciela nawet dziesięciokrotnie!) w niedługim czasie doprowadziło do giełdowego krachu. Nie zraziło to jednak prawdziwych entuzjastów tulipanów: do dziś są one w pierwszej piątce najbardziej kochanych kwiatów świata. Zyskały także wiele symbolicznych znaczeń: przy czym, co ciekawe, na Wschodzie uchodzą za symbol raju, a na Zachodzie - kruchości i krótkości życia. Współcześnie po prostu kojarzą się z wiosną: ich żywe, optymistyczne kolory są cudownym wytchnieniem i odrodzeniem po długiej i smętnej zimie. Nic dziwnego, że najpopularniejsze odmiany to te o najbardziej intensywnych barwach: żółte, czerwone i pomarańczowe. Fototapety z tulipanami, które tutaj zebraliśmy, przedstawiają setki różnych kolorów i kształtów tych radosnych kwiatów. Znajdują się tutaj zarówno makrofotograficzne zbliżenia pojedynczych kwiatów, ukazujące szczegóły ich budowy, jak i zapierające dech w piersiach widoki ciągnących się po horyzont holenderskich pól tulipanów. Którą z nich wybierzesz?