W dzisiejszych czasach między punktem A a punktem B, choćby dzieliły je całe oceany i kontynenty, można przemieszczać się szybciej, wygodniej i taniej niż kiedykolwiek przedtem. Podróżowanie przestało być przywilejem i domeną ludzi zamożnych: powoli zaczyna być raczej zwyczajem wspólnym większości grup społecznych. Podróże, bliskie i dalekie, stały się częścią codzienności. Podróżujemy w rozmaitych celach i z różnych przyczyn: coraz więcej studentów, na przykład, wyjeżdża na studia - przynajmniej semestr lub dwa - za granicę, by tam poznawać nie tylko studiowaną dziedzinę, ale także kulturę odmienną od własnej. Całe mnóstwo ludzi wyjeżdża na jakiś czas lub na stałe w poszukiwaniu lepszej pracy niż ta, którą oferuje im kraj urodzenia. Wciąż niezmiennie - a może nawet bardziej niż dotąd? - popularne pozostaje jednak podróżowanie w celu... podróżowania. Podróżowanie takie, by zobaczyć coś, czego nie zobaczy się we własnym mieście czy kraju. Podróżowanie, by poznać osoby, których poznania nie umożliwiłby nawet Internet. Podróżowanie, by poznać siebie, by przeżyć jedyną w swoim rodzaju przygodę i - jak to się górnolotnie mówi - poszerzyć horyzonty. Wszak świat, jak to ujął podobno święty Augustyn, jest księgą: a kto nie podróżuje, czyta z niej zaledwie jedną stronę. Współcześnie więc wielu ludzi robi, co tylko może, by być jak najlepiej oczytanymi w świecie. Powstają rozmaite trendy w podróżowaniu. Jeden z najbardziej widocznych w ostatnich latach jest taki: popularne jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu wycieczki objazdowe zastępowane są powoli przez wyjazdy, które pozwalają spokojnie i świadomie zanurzyć się w kulturze mieszkańców danego miejsca. Korzystanie wyłącznie z lokalnej oferty skierowanej do turystów uchodzi za najgorsze podróżnicze faux pas: prawdziwy podróżnik za punkt honoru stawia sobie odwiedzanie miejsc, w których jadają, bawią się i spotykają mieszkańcy regionu. Zamiast z wywieszonym językiem biegać od zabytku do zabytku, woli raczej przysiąść nad filiżanką kawy w kawiarni, która nie ma w sobie nic z nakierowanego na turystów blichtru, za to stanowi doskonałe pole obserwacji kolorytu lokalnego. Miskę regionalnego przysmaku podanego w wersji nie ocenzurowanej pod turystyczne podniebienie przedkłada nad nawet najlepiej zaopatrzony szwedzki stół w hotelowej restauracji. Przewodnik - i ten książkowy, i ten ludzki - zastąpiony zostaje swobodnym przechadzaniem się i wydeptywaniem zupełnie nowych, własnych szlaków. Bywa, że podróżnicy nawet tymczasowo zatrudniają się w odwiedzanych miejscowościach, aby poczuć, jak to naprawdę jest być ich mieszkańcem.
Rozwój turystyki z pewnością nie wyglądałby tak różowo, gdyby nie intensywny rozrost sieci hoteli, a zwłaszcza hosteli: te przyjazne miejsca, w których może schronić się podróżnik, który nie ma dość pieniędzy, by pozwolić sobie na hotel, przyczyniły się chyba do rozwoju światowej turystyki w stopniu większym, niż niemal wszystkie inne czynniki, z otwarciem części granic włącznie. Na czas podróży hostel czy hotel zastępuje turystom dom, choć pobyt w nim od pobytu we własnym domu jest zwykle znacznie ciekawszy: przede wszystkim dlatego, że umożliwia zawarcie nowych, niezapomnianych znajomości, co jest funkcją niemal tak ważną, jak udzielanie schronienia w trasie albo w czasie pobytu. Choć zatem ani hotel, ani hostel nie jest domem, to jednak odpowiedni wystrój wnętrz jest w tych miejscach niemal równie - czy może nawet bardziej - istotny, co w domu. Zdjęcia pięknie, oryginalnie i pomysłowo urządzonych hosteli i hoteli przyciągną uwagę każdego, kto szuka w Internecie miejsca zakwaterowania, i zostaną w jego pamięci znacznie dłużej niż te, które przedstawiają pokoje nijakie i banalne. Estetycznie urządzone wnętrza są sygnałem, że właściciele ośrodka dbają o to, by pobyt gościa był jak najbardziej przyjemny. A jeżeli chodzi o wyrazistą, szybką i stylową zmianę wystroju, która radykalnie odmieni wygląd wnętrza, trudno znaleźć na nią sposób lepszy niż ozdobienie jednej ze ścian fototapetą. Dlatego z myślą o urządzaniu wnętrz hoteli i hosteli stworzyliśmy kolekcję wzorów fototapet, które kojarzą się z wypoczynkiem, podróżowaniem i przygodami, ale także z luksusem i wygodą. Fototapety nie tylko przyciągają wzrok, ale też odznaczają się licznymi praktycznymi zaletami. Drukowane są wyłącznie na ekologicznych materiałach przy użyciu bezpiecznej dla środowiska technologii HP Latex, która pozwala na osiągnięcie wysokiej jakości wydruku odpornego na blaknięcie: fototapety Redro są zatem inwestycją na lata, a nie tylko atrakcją jednego sezonu. Proces montażu jest maksymalnie uproszczony, dzięki czemu w razie potrzeby można przeprowadzić remont nawet w trakcie trwania turnusu - bez ryzyka, że stanie się on uciążliwy dla gości. Fototapety Redro można delikatnie przemywać, co w tak ruchliwych miejscach jak hotele i hostele jest szczególnie istotne. Posiadają wszystkie wymagane atesty bezpieczeństwa, w tym atest niepalności i certyfikat PZH.